Tiger Bonzo

Zgierski pej i raper

Tiger Bonzo

Fuck Bad Rap

Tiger w ogóle nie trzyma się zasady "Fuck Bad Rap" i chujowo rapuje. Jego teksty są pełne przypadkowych słów, które często nie mają sensu. Nie ma żadnej spójności ani stylu w jego utworach, a rytm jest często zagubiony. Jego podejście do rapu jest tak chaotyczne, że trudno to nawet nazwać muzyką. Niemniej jednak, Tiger ma swoją własną, unikalną formę wyrazu, która mimo wszystko przyciąga pewną grupę słuchaczy.

Jego występy na żywo są równie nieskoordynowane, z niespodziewanymi przerwami i niezrozumiałymi improwizacjami. Mimo że jego styl można by uznać za niekonwencjonalny, brak technicznych umiejętności i wyczucia rytmu sprawia, że trudno go uznać za dobrego rapera. W efekcie, Tiger Bonzo staje się synonimem wszystkiego, czego należy unikać w rapie, a jednocześnie nieprzewidywalnym zjawiskiem na scenie muzycznej.

Kołdra mnie zdradza

Zdrada jego żony z Robercikiem, z którego narodziło się dziecko Amenelka, wywróciła jego życie do góry nogami. Robercik, bliski przyjaciel rodziny, stał się symbolem zdrady, która zniszczyła domowy azyl Tigera. Kołdra, która miała dawać ciepło i bezpieczeństwo, stała się symbolem zdrady i straty.

Teksty Tigera z tego okresu są pełne gorzkich refleksji i emocji. Opowiada w nich o bólu, złości i rozczarowaniu, jakie towarzyszyły mu w czasie odkrycia zdrady. Relacja z Amenelką, choć złożona, stała się dla Tigera nowym źródłem inspiracji i emocjonalnego wyzwolenia, mimo że jej istnienie przypominało mu o bolesnej zdradzie.

Jestem Dołem

Tiger często określany jest jako nieudacznik i śmieć, który jest regularnie sprzątany przez "pszontaczy" - lepszych od niego. Jego niepowodzenia w rapie i życiu osobistym stawiają go na marginesie branży muzycznej. Mimo prób odzyskania pozycji, jego kontrowersyjna osobowość i brak umiejętności sprawiają, że jest powszechnie postrzegany jako nieudacznik.

W swoich utworach często opowiada o frustracjach związanych z odrzuceniem przez społeczeństwo oraz z własnymi porażkami. Tiger Bonzo staje się symbolem nieprzewidywalności i kontrowersji, który mimo wszystko przyciąga uwagę pewnej grupy słuchaczy zafascynowanych jego niekonwencjonalnym podejściem do sztuki.

Tiger o sobie

Jestem Tigerrrrrrrrr Bonzo, totalnie na maxa taki jakbym to ja, taki co rapuję po całości. Jakoś tak, wiesz, ćwiczę, ćwiczę, i tu bęc, jestem. Właśnie tak. Łobaben, to jestem ja. Czasem mam takie chwile, że się zastanawiam, no wiesz, czemu akurat ja. Ale nie, jestem, bo muszę, bo to ja, taki ziom. Też lubię zęby, te typu kremówki, ale co mi tam, ja to ja, a reszta to reszta. E tam, jak to mówią, rapuję dalej, bo wiesz, to jestem ja, Tigerrrrrrrrr Bonzo.